25 czerwca 2017

Kamil z "Wróć do domu"

"Nie potrafię się pogodzić ze świadomością, że życie nie jest i nigdy nie będzie idealne. Że zawsze będzie coś, czego mogłoby być więcej. Czasem zastanawiam się czy nie składa się na to sama chęć życia. Z czegoś tak przyziemnego jak pazerność, pragnienie posiadania, czucia mocniej, lepiej, przyjemniej."


"Wypijmy za błędy" jest tytułem głupim i adekwatnym jednocześnie. Na szczęście wpadłam na lepszy pomysł "Droga do domu".

Pozdrawiam.

22 czerwca 2017

Wracaj i wróć - informacje

Witajcie.

Sama w to jeszcze nie wierzę... Przychodzę do Was z dobrą nowiną. Otóż... *fanfary* Skończyłam pisać Wróć do domu.
Tekstu jest trochę mniej niż w poprzedniej części. Moim zdaniem nie potrzeba więcej. Ale przy poprawach jeszcze wszystko się okaże.
Na razie to tyle. Rozdziały maksymalnie ukażą się we wrześniu. Przepraszam za to, ale jeśli nie wyrobimy się teraz, w dziewięć dni, to czarno widzę lipiec i sierpień. Zrobię co mogę, ale średnio będzie z dostępem do komputera.

Wracaj i Wróć do domu zostanie połączone w jeden tom i w ten sposób wydane. Na beezar płacić będziecie jak za samą drugą część, później zdecyduję ile. No i wiadomo, opublikuję rozdziały również na blogu.

Zastanawiałam się nad nazwą dla całości. Korci mnie nadać tytuł "Wypijmy za błędy". Chyba akademik mi nie służy. xD
Co myślicie (o tytule)?

Podziękujmy Pani Sesji. I pomódlmy się za historię, która dostała rykoszetem od weny.

A. I jeszcze jedno. Bylibyście zainteresowani wersją papierową Wypijmy za błędy? (pytam nieśmiało, jednak jeśli będziecie chcieli, zupełnie inaczej do tego podejdę - chodzi o oprawę graficzną i formatowanie, nie treść) Razem ten tom ma 200 stron A4.

Pozdrawiam!


5 czerwca 2017

Tak mi mija czas...


Witam.
Oświadczam, że w końcu znalazłam czas na pisanie... Rendery "same się robią"... Kilka godzin... Więc w między czasie można naskrobać parę zdań.
I nie, lepiej nie pytajcie kiedy cokolwiek opublikuję. Sama jestem ciekawa.

Ale nie o tym w sumie chciałam pisać. Robota projektanta będzie super... Dwa dni robienia modeli, tydzień ładowania zdjęć. Ciekawe czy za ten czas oczekiwania też płacą. Podwójne życie nabiera nowego znaczenia...
Niestety wiem, że tak to nie działa.
Swoją drogą zamiast procentów ładowania powinna być ilość minut... ew. godzin. Człowiek tyle rzeczy mógłby zrobić w tym czasie!

Pozdrawiam,
moje nudne JA.