Podjęte decyzje, doświadczenia, poznani ludzie, marzenia, plany - tworzą każdą jednostkę. To stwierdzenie zwyczajne i błahe.
Często umyka nam, że przez te rzeczy z biegiem lat stajemy się milionem odrębnych kawałków niekoniecznie do siebie pasujących. Próbujemy je składać, zbierać, łączyć, by nabrały jakiegoś sensu.
Nie jest nam dana pewność co do swoich działań. Dziecinna wiara i naiwność szybko zostają nam odebrane. Wśród chaosu sztuką jest dostrzec kierunek, w którym powinniśmy i chcielibyśmy podążać.
"Życie ma taki sens jaki mu nadasz."
- "Mój przyjaciel Leonard"
Rzeźba zrobiona przeze mnie. "Kwintesencja"
Życzę każdemu z Was, byście trzymali się SIEBIE mocno.
Z całych sił.
_________________________________________
"Zza kulis"
Niestety w zamyśle nie uwzględniłam filmowania rzeźby. Nie znalazłam miejsca w którym cień byłby tak dobrze widoczny jak na żywo, ale chciałam się z Wami podzielić moją pracą semestralną z rzeźby :)
Jestem zadowolona bardziej z pomysłu niż wykonania i już kombinuję jak zrobić ją ponownie, lepiej. Bo już wiem, że to MOŻE wyjść.
Cień tworzący konia był robiony z wiarą, nie przekonaniem. (Ciekawe ile osób dopiero teraz się zorientowało. Robiłam parę doświadczeń z tym co kto widzi. Ci, którzy znali mnie naprawdę, dostrzegli - to jest naprawdę miłe. Reszta widziała to, co chciała widzieć i czasem można się było uśmiać:)
Rzeźba jest o mnie i jest symboliczna. Jednak to tylko symbole, w które wierzę. Nie mylcie konia z "wolnością" czy czymś podobnym. Nie musi to też być koń. Tak naprawdę to może być nawet kaczka xD
Pozdrawiam serdecznie!