Witajcie :)
Robiłam porządki na komputerze i trafiłam na swoje dawne prace. Jestem w szoku, że zapamiętałam je gorzej niż były w rzeczywistości. Zwykle się idealizuje.
Moje drugie podejście do złocenia!
Płytkę i sam akant wykonałam sama od podstawy - czyli szkicu na papierze. Jednak sam szkic nie był mój (znalazłam w necie).
Jeszcze nie "odkurzone", kawałki złotka (szlakmetalu, żeby być dokładnym) walają się nie tam gdzie powinny. :)
Zdjęcia są słabej jakości, robione telefonem. Niestety ten akant wziął sobie jakiś dyrektor (podobno...), którego na oczy nie widziałam. Nadal żałuję, że straciłam tę pracę. Byłaby zajebista do portfolio czy coś... :(
PS. Ale kopię (bez złocenia) zdążyłam sobie zrobić. :> Ktoś chce kupić? xD
Chwila, chwila... a jak Ty przykleilas ten papier zloty? ;-;
OdpowiedzUsuńMagia! xD
UsuńA tak serio... Wystarczy mieć pędzel wachlarzowy, nóż pozłotniczy, tę "poduszkę" co widzicie na zdjęciu, agat do polerowania, pulmen lub mixtion (zależy co chcemy uzyskać), plus parę innych "płynów" i oczywiście, najważniejsze, płatki złota lub jak w moim przypadku płatki szlakmetalu. Wszystko razem kilkaset złotych - na szczęście ja nie płaciłam tylko szkoła. xD
A do przyklejenia, gdy mamy wszystkie te rzeczy, wystarczy cierpliwość. Dużo cierpliwości i brak przeciągów, bo złoto lubi spierdalać...
Wyczerpująco? :) Więcej nie powiem :x
To zlocenie bizuterii tez tak wyglada? Xd
UsuńNie. Najczęściej jest wykonywana metodą galwanizacji (https://pl.wikipedia.org/wiki/Galwanizacja). Czyli kąpiel złotnicza. Nie, żebym się na niej znała. Szczerze powiedziawszy nie interesowałam się nigdy biżuterią i sama musiałam sprawdzić. Jedno jest pewne, gdyby ktoś kazał mi tym sposobem co robię sztukaterię złocić jakieś małe drobiazgi, chyba bym się prędzej powiesiła. xDD
UsuńDodatkowo - http://blog.laoni.pl/bizuteria-pozlacana/