9 maja 2016

Wiersz "Modlitwa do kamienia"



Ktoś nad rzeką troską spływa
Chwyta kamień i unosi
I do niego szepcze, prosi
By zapamiętał marzenie,
Wypowiedziane pragnieniem
Z troską i tak sumiennie;
„Miłowanie, dobroć panie,
Pychą niech nie żądzą kraje,
Troska babci niech no sprzyja,
A nędza domy omija,
Rozmowy mądrość niech niosą
Śmieci same się wynoszą,
A dzieci zabawy znają
I swoje matki kochają”
Po powiedzeniu marzenia
Kamień leci od strumienia
Inne kamienie obija
Kruszy, w chwilę przemija
Pozostawiając po sobie
Coś do przekazania Tobie
„Ogólnie mówiąc, niech będzie,
Miłość, nadzieja i szczęście”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz