9 maja 2016

Wiersz „Ostatnie słowa w oczekiwaniu”



Biorę długopis
piszę o ciszy
która wciąż trwa i trwa.
Kiedy mi powiedz
mogę usłyszeć,
że czas się nie zatrzymał?
Niknie ta pewność,
niknie też wiara,
że kiedyś się odezwiesz.
Rozmowa trwała
i trwać będzie nadal
teraz jedynie w milczeniu.
Znani. Nieznani.
Nierozpoznani.
Czy szansa już przepadła?
Duma rozpiera,
myśli trajkoczą,
w czasie serce umiera.
Powiedz mi jedno
to bardzo ważne:
czy teraz się uśmiechasz?
Widziałam oczy, usta widziałam
lecz cholera…
szczęścia nie dostrzegłam.
W rok się zmieniłam
w inną osobę,
przy tobie to poznałam.
Skoczyłam w przepaść,
jak długa ległam
i ciężko się pozbierać.
Strach mnie opętał,
jestem przeklęta?
Trzymaj się więc z daleka…

Żegnaj.



____________
Komentarze z poprzedniego bloga:
Niebawem pojawi się kolejna szansa na szczęście… Czasami trzeba przestać czekać. Pozdrawiam serdecznie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz